Litzmannstadt Getto zostało zapoczątkowane 8 lutego 1940 roku. Hitlerowskie władze okupacyjne właśnie na Bałutach oraz Starym Mieście, utworzyły obóz pracy w "zamkniętej dzielnicy" otoczonej ogrodzeniem, mającej 4,13 km².
Getto miało także osobne miejsce, w którym zniewolono ponad 5000 Cyganów.
Układ ulic w większości zachował się z tego okrutnego okresu, także zabudowa. Mury, które widziały i słyszały więcej, niż można sobie wyobrazić.
Granice "zamkniętej dzielnicy" znaleźć jest łatwo, bowiem wyznaczają je napisy na płytach w chodniku.
Dziś zapraszam na niedługi spacer ulicą Franciszkańską, będącą najdłuższą arterią w obrębie getta. W kamienicach przy niej stojących, istniało kilka ważnych placówek getta.
Ogółem przywieziono tu blisko 20 tysięcy Żydów z Europy Zachodniej. Znaczna ich część została rozlokowana w kolektywach przy ul. Franciszkańskiej.
Franciszkańska 30a
Parterowy ciekawy budynek intrygował mnie od dawna. Wygląd, niepasujący w ogóle do pierzei ulicy, ordynarny wykusz – jak za duży nos na skromnej twarzy i ten ciemny kolor tynku, mocno go wyróżniają.
Pierwotnie parcela należała do kupca Antoniego Krzesińskiego. Budynek już od początku był zaplanowany na utworzenie w nim masarni wraz z chłodnią.
Powstał w roku 1912 projektu inżyniera Bronisława Nielubowicza.
Obok tejże masarni, stoi nas interesujący, jednopiętrowy dom mieszkalny. Jest wysoce prawdopodobne, iż należał właśnie do Krzesińskiego.
Dwa lata później powstał projekt na budowę czteropiętrowej kamienicy, ale do budowy nie doszło.
Z ciekawych pozostałości, można dojrzeć na budynkach stare uchwyty na lampy.
Franciszkańska 30
Ta wysoka kamienica należała do Dawida Dziubaka. Jej projekt powstał w roku 1911 pióra Romualda Millera.
W czasie istnienia getta w niniejszym budynku istniała ortodoksyjna synagoga działająca do września 1942 roku. Znajdowała się w mieszkaniu tejże kamienicy.
Gdy synagoga przestała istnieć (po roku 1942) utworzono tu siedzibę Wydziału Odzieżowego. W tym samym czasie zlikwidowano Urząd Rabinacki, a część rabinów wywieziono do Chełmna, drugiej zaś części kazano pracować w resortach.
Funkcjonowała tu także kuchnia gminna.
(...)Do Wydziału Odzieżowego przy ul. Franciszkańskiej 30 zwieziono dużo odzieży i obuwia i ludność rzuciła się na kupno tych, jak na ceny gettowe, stosunkowo tanich artykułów. Pieniądze znowu zaczęły wracać do kas gminnych.(...)
– Kronika getta łódzkiego
![]() |
| fotopolska.eu |1940 rok | ulica Franciszkańska | po prawej kamienica pod nr 30 |
![]() |
| Klatka w oficynie. |
Franciszkańska 26
Mural pamięci Stelli i Salomei znajduje się na boku niskiej kamienicy.
Salomea Kapa i Stella Szafir były przyjaciółkami. Salomea przeżyła zaś Stella zginęła w obozie w Chełmnie.
Inicjatorem powstania malowidła było Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi.
Wielka Szpera rozpoczęła się 5 września 1942 roku. Pojawiła się informacja o całkowitym wstrzymaniu ruchu ludności w getcie (Allgemeine Gehsperre). Wstrzymano pracę, każdy musiał być na miejscu, nikomu nie wolno było puszczać mieszkań.
Przeszukiwano domy celem zabrania nienadających się do pracy Żydów (także dzieci).
Trafiali oni do obozu zagłady w Chełmnie nad Nerem. Wywieziono ponad 15 tysięcy osób.
Wyciągano ludzi i odprowadzano ich na stację kolejową, wielu podczas tej akcji zginęło rozstrzeliwanych na miejscu.
Stella została zabrana wraz z matką i bratem. Zdążyła pożegnać Salomeę. Miała 14 lat.
Salomea mieszkała w getcie razem z rodziną. Uczęszczała do Gimnazjum im. M. Konopnickiej. W roku 1944 roku padła decyzja o likwidacji getta, mieszkańcy mieli zostać deportowani do obozów pracy, choć większość trafiła do obozu zagłady Auschwitz.
W czasie likwidacji Matkę Stelli przydzielono wraz z nieliczną grupą do sprzątania getta, dzięki czemu pozostała na terenie razem z rodziną do czasu wyzwolenia miasta.
W ten sposób ocaleli, a Salomea w swych dorosłych latach zrobiła karierę jako lekarz.
Wydała książkę pt. „Kocham twą urodę złą, najdroższe miasto na świecie. Wspomnienia z getta łódzkiego”.
![]() |
| Kamienica na której powstał mural jest nieprzypadkowa. Była własnością dziadków Salomei. |
Franciszkańska 31a
Dość duży obiekt, w którym przed wojną mieściło się kino "Bajka". W czasie istnienia getta w owym budynku ulokowano kolektyw Hamburg, czyli umieszczono tam Żydów pochodzących z Hamburga.
Gdy kolektyw przeniesiono w inne miejsce, zorganizowano pod tym adresem żydowski dom modlitwy, w którym działała również kuchnia i stołówka dla młodzieży.
Po wojnie wznowiono działalność kina pod nazwą "Pionier", które do obecnych czasów nie przetrwało, przegrawszy z multipleksami. Dziś mamy tu market.
(...)Dziś jedliśmy już w "Bajce". Obiady nie lepsze nie gorsze, ale miara uczciwsza (0,5 l). Po południu przybyła na Marysin pierwsza partia wysiedleńców z Wiednia. Przywieźli wagon chleba i doskonałe walizy. Ubrani wspaniale. Niektórzy mają synów na froncie. Są pastorzy i lekarze. Jest ich tysiące.(...)
– Dziennik Dawida Sierakowiaka, 16 października 1941
WIĘCEJ O KINACH ➧ szlakiem dawnych łódzkich kin
![]() |
| Fotopolska.eu | 1942 rok | autor: Walter Genewei MAGAZYN |
Franciszkańska 22/24 | Bojowników Getta Warszawskiego 18
Kamienica należąca do Tomasza Lipińskiego, narożna, czterokondygnacyjna, wzniesiona w roku 1894 projektu Kazimierza Sokołowskiego.
Pierwotnie kamienica była bogato zdobiona.
Franciszkańska 29
Wysoka kamienica powstała w roku 1910. 31 lat później działała tu szkoła podstawowa. Po tym czasie (już w getcie) utworzono w niej Resort Krawiecki, organizowano kursy krawieckie dla młodzieży.
Później funkcjonował tu Kolektyw "Praga IV".
![]() |
| fotopolska.eu | rok 1912 |
Franciszkańska 27
Jest to parafia Kościoła Starokatolickiego Mariawitów pw. św. Franciszka z Asyżu.
Budynek ten w czasie trwania getto, zamieniono w magazyn, a w budynkach parafialnych mieściła się siedziba I rewiru policji żydowskiej.
Obok niego działał Sąd Doraźny i Komisja Wysiedleńcza.
Wyznanie wywodzące się z katolicyzmu, gdzie wiara centralizuje się na kulcie maryjnym. Nazwa mariawityzm pochodzi z łaciny: Mariae vitam (imitantes) – „Maryi życie (naśladujący)”.
Dawniej mówiono, że to sekta, nawet mówiono o mariawityzmie kozłowityzm (od nazwiska "Mateczki" Mari Franciszki Kozłowskiej, która rzekomo dostąpiła objawień.
Wszystko miało swój początek w Płocku, gdzie Kozłowska doświadczyła pierwszego objawienia. Pierwsi mariawiccy księża wyszli z rzymskokatolickiej elity, głównie profesorowie seminarium.
Ciekawostki:
- Naśladowcy Matki Bożej przyjmują pamiątkę wieczerzy pod dwoma postaciami chleba i wina.
- Kapłanów nie obowiązuje celibat. Mariawiccy kapłani mogą zawierać związki małżeńskie.
- Duży nacisk na częstą spowiedź, ale jest ona ogólna, odbywa się podczas nabożeństwa.
- Nie uznają wyższości ani nieomylności papieża.
- Nie uznają nauki o odpustach.
- Kult świętych nie jest tak rozwinięty jak w katolicyzmie, ogranicza się tylko do Mateczki Kozłowskiej
![]() |
| fotopolska.eu | rok 1913 |
![]() |
| Na tyłach kościoła pochowany jest k.s. biskup Leon M. Andrzej Gołębiowski. Pierwszy biskup diecezji łódzkiej i proboszcz niniejszej parafii. |
Franciszkańska 15
Warunki panujące w kolektywach pozostawiały wiele do życzenia. Na jednego mieszkańca przypadało 0,4 m². Toaletą było wiaderko na korytarzu, zimą za ogrzewanie służyło ciało współlokatora.
W roku 1941 w niniejszej kamienicy funkcjonowała szkoła, a później Kolektyw Praga II.
Rok później powstał w niej Resort Bieliźniarski i Odzieżowy.
Do praskich kolektywów przy Franciszkańskiej trafiły siostry Franza Kafki. Gabriele Hermannova (Franciszkańska 13/15) i Valerie Pollakowa (Franciszkańska 29).
Więcej o życiu w kolektywach:
Ciężko mówić tutaj o adaptacji. Wyobraź sobie, że dzisiaj ktoś przyjeżdża do Ciebie, każe Ci zostawić Twoje obecnie mieszkanie/dom i przeprowadzić się. Zabierasz co tylko zmieścisz w walizkę podróżną i wyruszasz, nie wiesz gdzie. Przywożą Cię do kamienicy, wprowadzasz się tam razem z mnóstwem ludzi i żyjecie w jednym pokoju.
Oczywiście uprościłam ten etap, wyprowadzka mogła wyglądać brutalnie.
Wielu z przybyłych było katolikami lub protestantami w różnym wieku i w różnym stanie zdrowia. Mówili różnymi językami, co nie ułatwiało znalezienia pracy na miejscu.
Wyobraziłeś sobie siebie na tym miejscu. Teraz wyobraź sobie inteligencję tamtym czasów. Do kolektywu trafił pisarz współczesnej Europy Paul Kornfeld, trafili też światowej klasy chemicy Jakub Speyer i Hugo Dietz, matematyk Ludwik Berwald, siostry Franza Kafki o czym już wspomniałam, muzyk Berthard Silberstein, onkolog Wilhelm Caspari. Oczywiście było ich więcej.
„Ci ludzie zostali tak gwałtownie sponiewierani, że nie byli w stanie w tak krótkim czasie dojść do siebie”.
– napisał praski dziennikarz Oskar Singer
Odczuwalną zmianą były także niewielkie racje żywnościowe, jedzenie było niezbyt smaczne. Często dochodziło do wymian towarowych, np. żywność za dobrej jakości odzież.
Franciszkańska 10 / Wolborska
Dwupiętrowa kamienica małżeństwa Stanisława i Bronisławy Makowskich, wyróżniająca się bogatym zdobieniem. Zbudowany w roku 1889 wedle projektu inżyniera Jana Wołkowskiego.
Kamienica znajduje się w rejestrze zabytków.
![]() |
| fotopolska.eu | 1940-1943 |
Franciszkańska 13 / Smugowa
Trzypiętrowa kamienica Wilhelma Fryderyka Dryznera. Plany budowy są datowane na rok 1893. W roku 1913 właścicielami było małżeństwo Alfred i Paulina Lange.
W czasie getta w niniejszej kamienicy umieszczono Żydów deportowanych z Frankfurtu nad Menem.
![]() |
| fotopolska.eu | lata 1940-1943 |
Do likwidacji getta
doszło w sierpniu 1944 roku.
Dziś patrzymy na świat przez woalkę historii. Żyjemy w dobrobycie. Bezpieczni. I oby ten czas bezpieczeństwa nie minął.


























































Brak komentarzy:
Prześlij komentarz