W grodzisku w miniony weekend powstała średniowieczna wioska. Scenariusz zdarzeń przepływał dynamicznie, spotkanie rozpoczęto szkoleniem wojskowym, można też było zobaczyć turniej łuczniczy, samodzielnie sprawdzić się w tej dyscyplinie, oraz podziwiać nadobną białogłowę jednocześnie szyjącą z łuku i pędzącą na koniu.
Gród odwiedziły drużyny z niemalże z całej Polski. Rozstawiono kilka namiotów tematycznych, jeden z nich należał do zielarki, gdzie można było poznać z bliska medycynę przeszłych czasów.
Dostępne też były pokazy obróbki drewna i motanek (słowiańskich lalek).
Niedziela miała bogatszy program. Zaczęło się od barwnego korowodu z kolegiaty do grodziska. Filmowanie udało się jak się udało, niestety gdyby nie pan z ochrony, oraz kilku turystów, którzy szli "niby" w korowodzie, materiał byłby całkiem ciekawy.
Niezwykła folkowa grupa Daj Ognia rzeczywiście podniosła temperaturę na scenie. Gwoździem muzycznego programu był Sound'n'Grace, lecz wybaczcie, nie byłam obecna, nie mój klimat. Jako wolny ptak, pozwoliłam sobie na tą wybredność, nikt mnie nie zatrudnił do zrobienia tego reportażu, uwieczniłam więc to, co grało mi w duszy najgoręcej.
Zapraszam do foto i video relacji: