czwartek, 31 marca 2022

Zbiornik Zgierska.

Zbiornik wodny mieścił się tu odkąd pamiętam, lecz teren nie był zagospodarowany i nie kusił pomysłem spaceru. Jednakże nowe inicjatywy ruszyły tutaj z kopyta, a zaczęło się od nietuzinkowego projektu na blok mieszkalnych w kształcie statku.
    Jeśli mówić o osiedlach bloków, trudno jest pięknie malować słowem, a jeszcze trudniej zachwycić czytelnika opisem "blokowiska". Ale jednak jest to miejsce nie tak szare i nie tak smętne jak większość dobrze znanych nam osiedli.

Park im. ks. bp. Michała Klepacza

Skromne 3,3 ha oraz 230 drzew, z których 24 uznano za pomniki przyrody. Obecnie w tym parku rośnie 70 taksonów roślin.
    Każdej wiosny od marca do kwietnia kwitnie obficie cebulica syberyjska, porastająca łanami trawniki, co staje się hitem sezonu w każdym calu. I jest to jedyne miejsce w Polsce z tak dużym skupiskiem tych roślin. Kwitnie tu także inna błękitna roślina - śnieżnik lśniący.
    Wiadomo nam, że kwiaty rosną w niniejszym parku dłużej niż od 1945 r.


wtorek, 29 marca 2022

Park im. Tadeusza Rejtana.

Kiedy mgiełka wilgoci nasyciła barwę świeżej zieleni, a zapach ściółki wypełnił nozdrza, spod obudzonego wiosenką dywanu bluszczu, jęły wyzierać pierwsze młode źdźbła traw. W parku im. Tadeusza Rejtana zrobiło się ciszej. Mieszkańcy dobrze wiedzą, że tymi alejkami nie o każdej porze bezpiecznie jest spacerować.
    Park jest urokliwy i trochę jakby dziki. Szkoda jednak, że upodobali go sobie uliczni pijacy. Może stałe patrole policji rozwiązały by ten problem? Bo rewitalizacja alejek, ani mały plac zabaw, ani boisko do kosza, ani nawet latarnie nie zachęciły Łodzian do gromadniejszego bytowania, (co mogłoby naturalnie wypchnąć stąd nieprzyjemnych bywalców), tym samym awanturnicy są w nim nadal praktycznie codziennie.

poniedziałek, 28 marca 2022

Księży Młyn. Enklawa z XIX wieku.

Sesja z końca lutego z autorką w tle.

Zaraz po loftach nie mogło zabraknąć osiedla fabryczno-mieszkalnego z XIX wieku. Jest to także dzieło Karola Scheiblera, ówcześnie najbogatszego przemysłowca naszego miasta.
    Osiedle stanowiło enklawę, a budynki pełniły funkcje nie tylko mieszkalne. Istniały tu: magazyny, szkoła, remiza straży przeciw pożarnej, dwa szpitale, gazownia, klub fabryczny, sklepy, wille dyrektorskie i bocznica kolejowa.

sobota, 26 marca 2022

Lofty po fabrykach Scheiblera.

Zaczęło się od Karola Scheiblera, który podjął pracę w przędzalni. Był podróżnikiem, który na swych drogach uczył się języków i asymilował się w obcych kulturach. Jako młody człowiek, bo zaledwie 28-letni, ukończył swój szlak w Królestwie Polskim. U nas, moi państwo, został dyrektorem przędzalni bawełny w zakładach włókienniczych swojego wuja. Ożenił się, pomnożył swe mienie i zaprojektował w sercu myśl o własnej firmie.

Otrzymał od naszego miasta dzierżawę. Budowa zmechanizowanej przędzalni zajęła mu dwa lata. Dokupił tereny sąsiednie i zajął je zacnym projektem ogromnej fabryki, bogatej rezydencji, oraz osiedla robotniczego. Był to XIX wiek.

Jego upadek przyszedł wraz z I Wojną światową.

Do tego budynku dziś można wejść. Mieści się tam kawiarnia i od niej zacznijmy zwiedzanie.

czwartek, 24 marca 2022

Stawy Stefańskiego, dalej wzdłuż Neru i na koniec Ruda-Popioły (drewniane wille).

Wycieczka z końca lutego br.

Stawy Stefańskiego

Obecnie jeszcze nie są zapełnione wodą, ale widać ich rekreacyjny potencjał. Na jednym jego brzegu stoją na stałe drewniane leżaki do opalania się. Plaża w sezonie zapełni się Łodzianami w strojach kąpielowych.

Staw ma 11,4 ha powierzchni. Jest to poszerzone koryto rzeki Ner. Ostnieje od bardzo dawna, niegdyś jako część włości folwarku Ruda. Po I Wojnie kupił go pan Aleksander Stefański, stąd nazwa.
    Prawdziwe rewolucje nastały w czasach XX wieku, dokładnie w 1949 roku. Pogłębiono staw usypując nieopodal górkę, a stajnie folwarczne przerobiono w szatnie dla korzystających z kąpieliska.

Nieopodal istnieje drugi staw, z którego nie spuszcza się wody. Jest to osadnik, czyli naturalny staw do klarowania wody ze źródeł, przez powolne przepuszczanie jej przez taki zbiornik, inaczej klarownik. Jest zarybiony.

2,5 km długości
165 m szerokości
od 1 m do 4 m głębokości

Zbiornik okalają stare, wielkie drzewa. Najwięcej rośnie tu olch czarnych (ten gatunek dorasta do 30 m), nie brak równie wysokich białych wierzb dla kontrastu (przynajmniej w nazwie) i wierzba złota zwisająca. Żyje tu kilka pomników przyrody.
    Warto będzie przyjrzeć się im w lecie.


Ner.

środa, 23 marca 2022

Na przestrzeni lat.

Łódź od dawna fotografuję przeróżnym sprzętem i nie zawsze to były udane prace. Raz zdjęcie śnieżyło, innym razem poruszone, czasem prześwietlone, ale same kadry uważam za udane.
    Perspektywa lat pokazuje też zmiany jakie zaszły nie tylko w subtelnym postrzeganiu przeze mnie tych samych miejsc. Różnice niesie samo miasto – to jak raptownie odmłodniało, a jednocześnie – jak wiele jest jeszcze do zrobienia.
        Oraz to jak dochodzę do pewnej wprawy. Jak to mawiają, wiem jak w dłoni trzymać miecz, wiem też jak trzymać wiosło. Z każdego sprzętu powinno się wyczarować dobre prace, bo czy kucharz świetnie gotuje tylko dlatego, że ma dobre i drogie garnki?

Strzelane cyfrówką krótko po latach uczniowskich:
ul. Piotrkowska i sąsiednie uliczki

wtorek, 22 marca 2022

Imperium Izraela Poznańskiego.

Zaczęło się od tego, że pewien przedsiębiorca żydowskiego pochodzenia, Izrael Poznański, zakupił narożną kamienicę. Miał pomysł na przebudowę obiektu na coś bardziej reprezentacyjnego, gdzie mógłby zamieszkać wraz z rodziną.
    Przedsięwzięcie było ponadczasowe, bowiem nie dość, że rezydencja stała się największą w kraju, to jedną z pierwszych, do których podłączono prąd.

Piętro należało do rodziny, zaś na parterze znajdowały się publiczne miejsca jak np. kantor. Poddasze należało do służby.
    Te imponujące kopuły dachowe zdobią posągi przedstawiające alegorie przemysłu. Powstał też piękny ogród zimowy z ozdobną oranżerią.

czwartek, 17 marca 2022

Ulica Gdańska – od manufaktury do ulicy Mickiewicza.

Dawno temu jeszcze w czasach szkolnych, spacerując ulicami nieco bardziej zniszczonej Łodzi, jeszcze wtedy kiedy w elewacjach zabytkowych kamienic jedynie dopatrywałam się potencjału; wyobrażałam sobie, że cofnęłam się w czasy Rzeckiego i Wokulskiego. "Lalka" była moją ulubioną lekturą, a jako ciekawostkę dodam, że w Łodzi mamy ulicę Bolesława Prusa.

Za mojej młodości spacer ulicą Gdańską nie należał do bezpiecznych, ale uskuteczniałam wędrówki po całym mieście. Marzyło mi się, żeby robić to jako reporter i szlajać się po zakamarkach miasta z aparatem z wielkim obiektywem.

Marzyć jest pięknie, a pielęgnować swoje hobby, to już realizować marzenia. Nie zawsze w stu procentach, ale...
    ...wróćmy do Wokulskiego. Czy gdzieś tu można kupić szyty na miarę gorset?

Podpowiadam, że równolegle z ulicą Gdańską, biegnie ulica Zachodnia, gdzie znajduje się prawdziwa gorseciarnia!
A tymczasem zapraszam Was na spacer po Gdańskiej (zdjęcia z lata 2021, a więc nie takie stare).

Hotel Andel's (część kompleksu pofabrycznego "manufaktura")

wtorek, 15 marca 2022

Stacja Łódź Fabryczna.

Główna stacja kolejowa, której inicjatorem był przemysłowiec Karol Scheibler w 1866 roku. Na terenie obiektu mieszczą się stacje autobusowe, autokarowe, tramwajowe oraz rowerowe.
Dworzec posiada najwyższą kategorię Premium i jest jednym z najnowocześniejszych projektów w mieście.

Przebudowa dworca zajęła 5 lat, ponadto po udostępnieniu obiektu ludziom, dalej trwały prace nad tunelem średnicowym w stronę dworca Łódź Kaliska.

65 000 m² całej powierzchni, 3 poziomy konstrukcji połączone 24 schodami ruchomymi i 14 windami. 4 perony na głębokości 16,5 metra pod ziemią.
Przed wejściem na dworzec znajduje się czterotorowy tramwajowy węzeł przesiadkowy i pętla autobusowa. Przy zachodnim i północnym wejściu znajdują się stacje Łódzkiego Roweru Publicznego.

W 2010 roku kręcono na tej stacji film "Weekend" w reżyserii Cezarego Pazury. W tym filmie można zobaczyć ostatni raz stację przed remontem.

– informacje zaczerpnięto z Wikipedii