środa, 15 maja 2024

W maju jak w gaju czyli WAPIENNIKI.

Turkusowe jezioro, którego barwa przywołuje w mojej pamięci liczne wyprawy zagraniczne, to raczej rzadki widok w Polsce. W tym tkwi wyjątkowość powiatu piotrkowskiego.
Miejscowość startowa czyli Sulejów była kiedyś częścią Małopolski jako osada, a konkretniej prywatne miasto opactwa cystersów.
Jest blisko, bo zaledwie 64 km od Łodzi. Godzinka do pełnego pięknej natury terenu spacerowego.


Wymysłów Francuski – opuszczona cegielnia i piękny staw.

W minioną sobotę odkrywaliśmy ciekawe miejsce, które przywitało nas w urbexowym klimacie. Najpierw opuszczona cegielnia, potem przepiękny staw, wszystko w anturażu spokoju i ciszy.

sobota, 11 maja 2024

Monopolis & Virako.

O historii tej fabryki opowiadałam tu ⏩Monopolis – miasto w mieście.
dziś opowiem co nieco o samym projekcie.

Jest unikatowy, nie ma co kryć, myślę, że na skalę kraju jest bardzo konkurencyjny dla wielu koncepcji tego typu. Ten jaskrawo pomarańczowy kompleks łączy najwyższej klasy biura z kulturą i gastronomią. Jest efektem rewitalizacji zabytkowych zakładów Monopolu Wódczanego z XX wieku. Te historyczne budynki przemieniono w komfortowe miejsca pracy oraz miejsca służące spędzaniu wolnego czasu.

Monopolis znany jest również pod nazwą Spirit of Łódź. Czy słusznie? Zapraszam na krótki spacer:

wtorek, 7 maja 2024

52 km po Łodzi i nie tylko.

Łódź jest moją dumą. Od kiedy zaczęłam się nad tym zastanawiać, a to było sporo lat temu, moje miasto stanowiło drzazgę w sercu kraju. Ani ładne, ani zadbane, szare i nieprzyjazne. Ale zawsze widziałam w nim potencjał.
Stare obdarte elewacje siłą wyobraźni przeobrażałam w piękne kamienice. Rzeźba wielu posesji to dzieło sztuki. Prawie na każdej ulicy znajdę jakąś perłę.

Dzisiaj czuję dumę przejeżdżając całe miasto, oglądając te bardziej prestiżowe uliczki – to że w ogóle są prestiżowymi - cieszy mnie. Piotrkowska nie jest przereklamowana. Jest piękna.
Łódzkie fabryki, które dostały nowe życie – cegła i żelazo - są zjawiskowe.
Kwitnące rabaty, uporządkowane parki, zadbane przystanki – to również cieszy.

W moich oczach Łódź zawsze była piękna. Za czasów szkolnych przy okazji czytania lektury Prusa, wyobrażałam sobie niektóre sceny – Rzeckiego i Wokulskiego właśnie na tych uliczkach z pięknymi kamienicami. Ta fantazja nadal pasuje mi idealnie do Łodzi.

W majówkowy tydzień jeździły po Łodzi zabytkowe autobusy i tramwaje.