wtorek, 27 lutego 2024

Łódź Zwana Pożądaniem.

Żarliśmy burgery na planie reklamowym "Łódź zwana pożądaniem", jednego z popularniejszych łódzkich portali.

I tak oto nasza redakcja została świadkiem (i statystą) podczas pracy innej redakcji. Chciałam napisać "konkurencyjnej" ale przecież strzelamy do tej samej bramki. 😉

Nawiasem mówiąc, chciałam zaznaczyć, że BYLIŚMY TU PIERWSI i restauracja to jest NASZE odkrycie! 😆

Podniebienia zadowolone, jedna z fajniejszych knajpek na Teofilowie. Zamiast zwykłego kotleta, mają smaczne mięso szarpane, więc nawiasem mówiąc, jak już się chwalimy i puchniemy z dumy, przy okazji polecamy knajpkę, w której bywamy najczęściej.

→ Na Teofilów przy Łubinowej 54A – EL BUOS

Burgery nie z byle kotletem, a z szarpanym mięsem. El Buos to nasza ulubiona knajpka na TEO, więc wpadamy tam czasem. Można u nich pograć w łódzką wersję Monopoly.


A tak było na "planie":

niedziela, 25 lutego 2024

Park Helenów.

W roku 1867 założony przez Karola Anstadta browar, miał swój rozruch i bardzo dobrze prosperował. Nie da się ukryć, że rodzaj biznesu bardzo pożądany. Zbudowano go nad rzeką Łódką. Nieopodal powstał dom zamieszkiwany przez rodzinę Anstadtów i drugi dla robotników. Z czasem zaczęli skupować tereny wokół, czyli w dolinie Łódki. Nie minęło 20 lat, a tereny fabryczne powiększyły się pięciokrotnie.

Po śmierci Karola, całość odziedziczyli synowie: Ludwik, Zenon i Fryderyk, którzy dobrze zarządzali firmą. To oni wpadli na pomysł, by zainwestować w miejsce spotkań śmietanki łódzkiej.

Park w stylu angielskim - romantycznym posiadał muszlę koncertową, menażerię ze zwierzętami, punkty gastronomiczne i wspaniałą grotę wulkaniczną.
Mogli go odwiedzać jedynie zamożni mieszkańcy Łodzi. Wstęp do parku był płatny i wcale nie tani.
Ogród miał swoje warte ceny atrakcje: cukiernia, wieża widokowa, pawilon teatralny, hala sportowa. Odbywały się tu liczne imprezy, a każdą kończyły pokazy sztucznych ogni.

Historia przeróżnych zdarzeń przeplata stare drzewa tego miejsca, których echo stawało się popularnym niegdyś tematem rozmów. Czasy świetności "Ogrodu Anstadtów" mamy niestety za sobą, a wielka to szkoda.

Dlaczego "Helenów"? Na cześć żon dwóch z braci, Zenona i Ludwika, obie nosiły imię Helena.

Zdjęcie z początków istnienia parku /źródło

sobota, 17 lutego 2024

Las Gałkówek – Zielona Góra – 55km

Szkoda by było nie wykorzystać takiego dnia, kiedy 14⁰C za oknem, czyste niebo, a do tego człowiek ma możliwości. Taki był piątek w Łodzi. 😎
Nie lubię jeździć bez celu, więc cel wyszukałam na mapie bez większego trudu, bo łódzkie jest ciekawe!

P.S. jeżeli nie masz czasu, na dole jest filmik będący pełnometrażową kompilacją całą wyprawy.

Start → Bałuty

Z domu do manufaktury też mam kawałek, więc tu zrobiłam sobie pierwszą przerwę na dostosowanie się do panującej aury. Z rana ubrania szczelne na chłodny wiatr, który towarzyszył mi całą drogę, ale później nie miał on znaczenia. Słońce już nabrało mocy, część garderoby wylądowała w plecaku.

Warunki na rynku manufaktury – jeszcze spokój i jeszcze bez tłumów. Przed południem to najlepsza pora na załatwianie tutaj jakichkolwiek spraw i czerpanie przyjemności z oglądania interesującej architektury.
Jedno z drugim u mnie zawsze idzie w parze, mimo że byłam tu już chyba milion razy od kiedy manufaktura została otwarta. Kiedy to było...


niedziela, 11 lutego 2024

41,5 km na jednośladzie przez łódzkie.

Ostatnio pogoda zmienna jest... jak to pogoda. Nie można jej winić w lutym, że raczej jest zimno, słońca niewiele i najogólniej rzecz biorąc, jest po prostu zima. Śnieg spadł parę dni temu na jeden dzień, jak prorokowno z wyroczni synoptycznej, oczywiście drogowcy zaskoczeni.
Skorzystałam z tej samej wyroczni i zaplanowałam sobotę na dwóch kołach. Konsekwencją ciepłego dnia i roztopów było oczywiście błoto i teraz doceniam wybór MTB a nie gravela jak wcześniej marzyłam. Większością dróg mogłam jechać, podczas gdy inni rowerzyści (w większości na crossach, turystykach) musieli te rowery prowadzić. Szerokie opony robią swoje, dały mi przewagę nad błotem i pomniejszymi rozlewiskami, które nadciągnęły z pól.

A to dopiero początek...

środa, 7 lutego 2024

Park Śledzia czyli Park Staromiejski - wersja 2.0 "Zaginiona Dzielnica".

Park Staromiejski potocznie zwany Parkiem Śledzia, został otwarty pierwszego lutego w słoneczny dzień. Prace rewitalizacyjne trwały – zdało się – w nieskończoność, ale już teraz możemy podziwiać efekty, które jednak jeszcze nie są w pełni zakończone.

Dlaczego?

Resztę musi sprawić pani natura. 😉

Nowe nasadzenia są jeszcze młode i maleńkie, czekamy aż wraz z pierwszymi cieplejszymi promieniami słońca, wszystko ładnie pójdzie w górę.
Pnącza wijących się roślin oplotą stal nad alejkami, krzewy zakwitną, będzie pięknie!
I wreszcie mamy publiczne WC, którego ewidentnie brakowało w tym miejscu...

niedziela, 4 lutego 2024

Historia wynurza się na każdym kroku – zabytkowe kamienice w centrum miasta.

W samym centrum Łodzi w niedalekim sąsiedztwie nowoczesnych wieżowców, które ostatnio pokazywałam, stoją perełki historii.

Łódź rozmaitości pełna, czyli pośród nowomodnej i postępowej architektury, zostają interesującej estetyki stare budowle, przypominające o dawnych czasach świetności, kiedy Łódź dopiero rozradzała się.