Baron Ludwik już dawno nie żyje, lecz w swoje 62 lata osiągną status przedsiębiorcy i fabrykanta. Ludwik Henryk Heinzel baron von Hohenfels urodził się i umarł w Łodzi. Maił żonę hrabiankę Colonna-Walewską, osierocił córkę. Zmarł w swoim pałacu na zapalenie płuc.
Kaplicę Rodziny Heinzlów pokazałam i opisałam tu ⏩ Stary Cmentarz
Po śmierci ojca Juliusza Heinzla, młody wówczas Ludwik odziedziczył Arturówek. Otworzył browar i wytwórnię win, zaś w Łagiewnikach stadninę koni. Był kolekcjonerem sztuki.
W Łagiewnikach stał ówcześnie dworek myśliwski Zawiszów, lecz pochłonął go pożar. Ludwik na jego miejscu zrealizował projekt pałacu w którym zamieszkał wraz z żoną. Ludwik był bardzo gościnny, chętnie zapraszał do siebie takie osobistości jak na przykład Henryk Sienkiewicz.
Lecz to nie pora, by przedstawiać jego życiorys.
Widok od strony ogrodu. |