Nazwa ulicy od lat dopominała się potwierdzenia. Niegdyś paskudne, zabetonowane skrzyżowanie, dziś iście ogrodowe widoki. Zarosła także manufaktura, zarosły chodniki przy Pałacu Poznańskiego.
Wprost nie można nacieszyć oczu.
Duże miasta wiążą się nierzadko z szukaniem najprostszych i najtańszych rozwiązań, jednakże prostota niekoniecznie równa się brakowi urody.
Już kilka lat temu wzdłuż najważniejszych ulic powstały szeregi donic z rozmaitą, kwitnącą roślinnością. Na barierkach zawieszono duże korytka na kwiaty. Co ważniejsze – regularnie się o to dba, te rośliny nie są pozostawione same sobie.
Naturalny układ roślin cieszy oczy, dobra kompozycja, wytrwałe gatunki, wszystko doglądane przez ogrodników, podlewane. Na zimę to wszystko zostanie zabezpieczone przed solą drogową i mrozem.
Tak się trzyma zielone miasto!