sobota, 11 maja 2024

Monopolis & Virako.

O historii tej fabryki opowiadałam tu ⏩Monopolis – miasto w mieście.
dziś opowiem co nieco o samym projekcie.

Jest unikatowy, nie ma co kryć, myślę, że na skalę kraju jest bardzo konkurencyjny dla wielu koncepcji tego typu. Ten jaskrawo pomarańczowy kompleks łączy najwyższej klasy biura z kulturą i gastronomią. Jest efektem rewitalizacji zabytkowych zakładów Monopolu Wódczanego z XX wieku. Te historyczne budynki przemieniono w komfortowe miejsca pracy oraz miejsca służące spędzaniu wolnego czasu.

Monopolis znany jest również pod nazwą Spirit of Łódź. Czy słusznie? Zapraszam na krótki spacer:

Połączenie cegły i stali

W Łodzi już nikogo nie dziwi, że stare ceglane fabryki dostają nowe życie często w mocno modernistycznej odsłonie. Najbardziej znana stała się ⏩manufaktura, zaś podobne przedsięwzięcia o bliźniaczym design'ie, widzimy w jeszcze innych miejscach Łodzi. Kolejnym takim dużym kompleksem są ⏩Ogrody Geyera. Również bardzo znany jest ⏩Księży Młyn. Oczywiście to tylko kropla w morzu, bo tej cegły na mieście sporo położyli.
Obecnie realizowane są następne projekty, ale o tym będę opowiadać u schyłku inwestycji.

Niespotykany spokój

Monopolis położony jest w obszarze centrum miasta, ale wydaje się być odsunięty od serca jak najdalszy organ lecz działający i równie ważny jak cała reszta – tętni życiem, choć późnym wieczorem przygasa.
Miejsce kultury przyciąga, acz panuje tu większy spokój. Jest zakaz poruszania się po kompleksie na rowerze, co w przeciwieństwie do wielkoformatowych miejscówek, rodzi pewne spekulacje, gdyś Łódź jest ewidentnie rowerowym miastem. Mnie osobiście to nie razi, kompleks jest na tyle mały, że komfort poruszania się na kołach mogę bez problemu na chwilę odstawić.



Dlaczego zieje pustką, a zieleń tak uboga?

Chodzi o termin. Byłam tu w święto wielkanocne, a ponieważ nie obchodzimy świąt, warto było skorzystać z pogody i wybrać się na przejażdżkę po cichej i spokojnej w tym okresie Łodzi.
Wtedy jeszcze zieleni było zdecydowanie mniej, dziś kiedy to piszę (tj. w maju) Monopolis jest pełne bujnej roślinności.

Rdzawa wieża

Przyznam szczerze, że na początku mnie to deprymowało, ale efekt końcowy zaczął opętywać moje poczucie estetyki. O co chodzi?

Ten budynek naprawdę zardzewiał!




Ta wieża ma 50 metrów, 12 pięter. U samej góry szkło, na dole korten – specjalnie patynowana blacha o podwyższonej odporności na warunki atmosferyczne. To co mnie urzekło, to właśnie ten rdzawy kolor, który doskonale upodabnia się barwą do ceglanych murów.



W tymże budynku zamontowano szybkie, ciche windy oraz dwa niezależne źródła energii elektrycznej. System klimatyzacji połączono z nawilżaniem powietrza, co jest szczególnie komfortowe dla pracowników obiektu.

Wieża Monopolis 2.0, bo tak się oficjalnie nazywa, posiada certyfikat BREEAM na poziomie Excellent, czyli najwyższą z możliwych not dla obiektów przyjaznych środowisku.




W moim prywatnym poczuciu estetyki, całe Monopolis jest piękne. Ale o gustach nie ma sensu rozmawiać, jesteśmy różnymi ludźmi i to jest w gruncie rzeczy wspaniałe, że nie lubimy tego samego, bo inaczej cały świat byłby zagospodarowywany "na jedno kopyto".
Lubię surowość, lubię stal i lubię cegłę. W połączeniu z fantazyjnymi ogrodami jakie uzyskano dzięki liczebności dużych donic, efekt końcowy oceniam na szóstkę z plusem.

4 komentarze:

  1. No naprawdę majstersztyk, a takie patynowe płyty na elewacje widziałam w jakimś programie wnętrzarskim.
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest to na pewno ciekawy pomysł na elewację i zauważam, że coraz popularniejszy. To nie jest jedyny budynek, który nam zardzewiał. ;)

      Usuń
  2. Aaaach, piękne Monopolis... To jest chyba to miejsce, którego front widuję zmierzając niekiedy w kierunku szpitala Barlickiego hahah. Ale nigdy nie przekroczyłam frontu Monopolis, a chyba warto.

    OdpowiedzUsuń