Izrael Poznański – jeden z największych fabrykantów Łodzi, zakupił to miejsce w 1871 roku. 30 ha zajmował ów kompleks, czyli: tkalnie, przędzalnia, bielnik i apretura, farbiarnia, drukarnia tkanin i wykończalnia, oddział naprawy i budowy maszyn, ślusarnia, odlewnia i parowozownia, gazownia, remiza strażacka, magazyny, bocznica kolejowa oraz kantor fabryczny, pałac fabrykanta i budynki mieszkalne dla robotników.
Co się działo dalej? Nie o wkładzie Izraela prawić będę, ale o tym jaki efekt przyniosła inicjatywa – Łodzianina Cypriana Kosińskiego, który powrócił ze Szwajcarii z pokaźnym kapitałem, rozpoczynając projekt – Manufaktura.
Od maja 2006 roku, można przychodzić do rewitalizowanego przez 5 lat kompleksu usługowo-handlowo-rekreacyjnego.
Podczas rewitalizacji fabryki zachowano stare, nieotynkowane budynki, tym samym utrzymując atmosferę urbanistyczną.
Część budynku jest nowa, jak np. poniższa hala handlowa, z której piętra widać cały obszar pofabryczny:
W tle czerwony budynek Cinema City i Imax. |
Zdjęcie w stronę szklanej hali handlowej. |
Do Manufaktury można przychodzić z czworonogami, więcej informacji tutaj |
Częste wydarzenia na rynku manufaktury, tam prawie co weekend coś się dzieje. |
Wejście obok hotelu Andel's zdobi brama fabryczna z żeliwnymi wrotami i mechanicznym, w pełni sprawnym zegarem (1878–1880). Wrota to dzieło sztuki kowalskiej z warsztatu Karla Krempfa. Bramę zamierzano zburzyć w połowie dwudziestego wieku, ale ponieważ przemawiał przed nią działacz komunistyczny Julian Marchlewski, ocalono ją na pamiątkę zdarzenia. Brama jest jedną z najokazalszych w Europie – 4500 elementów, 3,7 tony, 7,5 m wysokości oraz 4,8 m szerokości, a jej rekonstrukcja wymagała dziesięciu miesięcy pracy sześciu osób.
Manufaktura po zachodzie słońca prezentuje się zjawiskowo.
Sklepy i restauracje to nie wszystko. Na miejscu można korzystać z: klubu fitness, ścianki wspinaczkowej, bilarda i kręgielni, albo nauczyć się: tańca nowoczesnego, tańca jazzowego, hip hopu, latino, bachaty, tańca towarzyskiego, salsation, dancehallu i twerku dla kobiet w szkole tańca samego Egurroli.
Dla szukających innych wrażeń jest: "Muzeum Sztuki ms2" i "Muzeum Fabryki".
Ciekawostką jest "Experymentarium i Arena Laser Games" – dostajesz specjalną kamizelkę, wyposażoną w sensory, które reagują na wiązkę laserową. Poruszając się po labiryncie pełnym niespodzianek i pułapek, gracz, wyposażony w niezbędny sprzęt, może operować sam lub w zespole.
↑ stąd zaczerpnęłam wszystkie konkretne informacje i złożyłam w krótkie zdania własnymi słowy.
Piękna modernizacja, podobnie jak Stary Browar w Poznaniu i tam tez ciągle cos się dzieje...
OdpowiedzUsuńTo jest jedno z moich ulubionych miejsc w Łodzi. Bardzo często tam bywam w różnych sprawach albo tak po prostu dla przyjemności. Tam jest o każdej porze roku bardzo ładnie. Na zimę wieszają iluminacje na wszystkich drzewach.
UsuńMuszę przyznać, że cały kompleks robi naprawdę wrażenie. Też uwielbiam takie nieotynkowane bydynki z czerwonej cegły, a ta modernizacja jest bardzo udana. No i Twoje zdjęcia fintanny i żywej wody :)))
OdpowiedzUsuńPiękne budynki, architektura, ta brama - super!
Też bym chętnie odwiedzała takie miejsce. W Warszawie też niedawno zostało oddanych kilka takich miejsc, w jednym byłam w zimie.
I podobnie, jak to w Łodzi zawiera mnóstwo miejsc dla ludzi - przede wszystkim kompleks restauracji, fitness klub i inne. Wszystkiego tam jeszczenie zwiedziłam, bo byłam umówiona na zupę i wino :).
Pozdrowienia i serdeczności!
Można tam spędzić calutki dzień i często zmieniać zajęcia. Tam się nie da nudzić.
UsuńDoskonale to sobie wyobrażam. To wspaniale, że teraz tworzy się takie miejsca dla ludzi.
UsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńNaprawdę to miejsce wygląda rewelacyjnie. Sama chętnie bym je odwiedzała, gdybym nie miała tak daleko... :) Wiele atrakcji, można świetnie spędzić czas. W moim małym mieście jest jedna mała galeria, zupełnie bez porównania :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Warto wpaść nawet jak nie będzie dobrej pogody, tutaj jest co robić o każdej porze roku. Latem otworzy się miejska plaża z leżakami i boisko do siatki plażowej. Każdy sezon to inne pomysły.
UsuńOj, zachęcasz do wzięcia kierunku na Łódź :) Po kilkunastu latach na pewno wiele się zmieniło. Zdjęcia profesjonalne ! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSprawdź to. ;)
UsuńOddałaś piękno Manufaktury. Uwielbiam ją! Niestety w ten długi weekend nie było szans, aby tam zajrzeć. ( byłam na Widzewie, Dąbrowie i w Ptaku. Wycieczka super, tylko Ptak po latach zdecydowanie poniżej oczekiwań)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam majowo!
A co Ty robiłaś na tych osiedlach? :)
UsuńPtaka pamiętam z dawnych lat, coś tam się dawało wybrać, zwykle jeździłam tam z rodzicami po jakieś dżinsy albo sukienkę na jakąś okoliczność, bo tam było tego najwięcej. I kurtki zimą.
Z biegiem lat pojawiało się coraz więcej badziewia i niestety zrobił się rynek w guście rosyjskim. Od lat tam nie byłam, nie wiem jak jest teraz, nie ciągnie mnie już w tamtą stronę.
Kilka lat temu wpadłam na pomysł, który nie wyszedł z mojej głowy do dzisiaj. Czyli wciąż go mam, w głowie tkwi, ale realizacji jeszcze się nie doczekał. Chodzi o blog poświęcony Rzeszowowi, czyli coś podobnego do Twojego. I sama na siebie sie wkurzyłam, że wciąż się ociągam. Może wreszcie - pod Twoim wpływem - zabiorę się do roboty.
OdpowiedzUsuńSłuchaj, ja miałam taki pomysł jeszcze przed wyjazdem do Szwajcarii. Robiłam staż na fotografa, chciałam zakładać stronę internetową i zająć się zawodowo promowaniem Łodzi.
UsuńPomysł nie wypalił, życie.
Ale po powrocie z CH okazało się, że Łódź tak wypiękniała, że można by książki pisać. A promotorów i fotografów Łódź ma tyle, że strona Łodzi (i FP na FB) opędzić się nie może. Sami najlepsi. Weszłam na bardzo trudny rynek.
Czas pokaże, może zwykły obywatel dostanie szansę na coś więcej niż blog o swoim mieście.
Powodzenia Ci życzę, być, żyć i bywać, to fajne zajęcie. Kocham robić te reportaże.