W grodzisku w miniony weekend powstała średniowieczna wioska. Scenariusz zdarzeń przepływał dynamicznie, spotkanie rozpoczęto szkoleniem wojskowym, można też było zobaczyć turniej łuczniczy, samodzielnie sprawdzić się w tej dyscyplinie, oraz podziwiać nadobną białogłowę jednocześnie szyjącą z łuku i pędzącą na koniu.
Gród odwiedziłydrużyny z niemalże z całej Polski. Rozstawiono kilka namiotów tematycznych, jeden z nich należał do zielarki, gdzie można było poznać z bliska medycynę przeszłych czasów. Dostępne też były pokazy obróbki drewna i motanek (słowiańskich lalek).
Niedziela miała bogatszy program. Zaczęło się od barwnego korowodu z kolegiaty do grodziska. Filmowanie udało się jak się udało, niestety gdyby nie pan z ochrony, oraz kilku turystów, którzy szli "niby" w korowodzie, materiał byłby całkiem ciekawy.
Niezwykła folkowa grupa Daj Ognia rzeczywiście podniosła temperaturę na scenie. Gwoździem muzycznego programu był Sound'n'Grace, lecz wybaczcie, nie byłam obecna, nie mój klimat. Jako wolny ptak, pozwoliłam sobie na tą wybredność, nikt mnie nie zatrudnił do zrobienia tego reportażu, uwieczniłam więc to, co grało mi w duszy najgoręcej.
Zapraszam do foto i video relacji:
Przemarsz do grodziska
Prawdopodobnie jedyna kobieta-wojownik na tym spotkaniu.
Ja przy pracy. I mój kuzyn po mej lewicy. :)
Namioty tematyczne
Wasza reporterka pod sztandarem. W tym dniu głównie nakręcałam video.
Przerwa. Czas na śniadanie.
Część gastronomiczna.
Gwóźdź programu – kanapka ze smalcem.
Pokaz sztuki wojennej
To było ostatnie zdjęcie jakie zrobił mój mój fotograf i mąż w jednej osobie. Wiedziałam za co się brać i żeby aparatu nie dotykać. Niech mu ziemia lekką będzie...
A to mógł być mój ostatni film, jednakże przeżyłam.
Ale gratka, dzięki za filmy i całą relację, super impreza!
OdpowiedzUsuń🙂👍
UsuńŚredniowiecze to jedna z moich ulubionych epok.
OdpowiedzUsuńMoja jedyna ulubiona. :) Inne są ciekawe, ale nie "jarają" mnie aż tak.
Usuńpotem Grunwald, Malbork i Wolin...
OdpowiedzUsuńtak w ogóle, to przy sztandarze siedzisz na takim krześle (stołku) jakie my też robimy...
p.jzns :)
A, czyli cieślami jesteście?
Usuńza grubo powiedziane... po prostu trochę się majstruje :)
UsuńSpoko, już mi wytłumaczyłeś na tamtym blogu. ;) Fajne zajęcie, turyści zwłaszcza lubią takie kramiki z rękodziełem minionej epoki.
UsuńZawsze będę podziwiała takich pasjonatów, a i dla zwiedzających to coś ciekawego i wręcz egzotycznego :)
OdpowiedzUsuńEgzotyka to rodzima. ^_^
Usuń