środa, 8 czerwca 2022

Wiosenny spacer ulicami miasta.

Ulice Łodzi zakwitły kwieciem rozmaitem. U zbiegu wielu ulic wybudowano liczne skwery. Między chodnikami a jezdniami, powstały pasy bujnej zieleni. Na jednej z nich znalazłam się celem załatwienia jednej sprawy i natychmiast docelowy spacer zamienił się w turystyczne wojaże.


Począwszy od ulicy Rewolucji 1905

Ma ona ok. 1,5 km. M.in. stoi tu pod nr 44 zabytkowa, secesyjna Willa Leona Rappaporta.

Skwer, który tu widzimy, zastąpił zaniedbany trawnik który tu był kiedyś wraz z nierównym chodnikiem bez ławek i paroma zaniedbanymi krzakami. Na rogu ul. Kilińskiego i Rewolucji 1905 r. zrobiło się tymczasem całkiem przyjemnie.
Posadzono drzewa, nowe krzewy, byliny oraz pnącza. Dalej wzdłuż ul. Kilińskiego rosną wiśnie kaznan, pięknie kwitnące na różowo, co mi przyszło do łba, że nie poszłam w tamtym kierunku z aparatem... Zamontowano tu system nawadniający, więc nie trzeba się martwić, że nie pojawia się tu żaden ogrodnik.
Po altanie będą wspinać się pnącza. Przy długich ławach postawiono stylowe kosze na śmieci.
Zamontowano też oświetlenie, by wieczorem było tu bezpiecznie i intrygująco.

Co ważne, nim powstał tu ogród, wyremontowano kanalizację. W okolicznych kamienicach wreszcie pojawiło się centralne ogrzewanie. Mieszkańcy są na pewno wdzięczni miastu.

Ciekawostką jest, że na kamienicy pod dziewiętnastką znajduje się prawdopodobnie jedyny zachowany do dziś w Łodzi napis w języku hebrajskim – afisz Łódzkiego Towarzystwa Niesienia Pomocy Chorym Linas Hacholim.




Niedopieszczona kamienica, ale z jakim potencjałem!



A tu wyłania się powoli kolejna perła.

Kamienica "Pod Sowami" jest jedną z najczęściej fotografowanych budynków, a właściwie jej rzeźbione wykusze. Znajduje się pod numerem 24. Postawiono ją w 1900 roku, a w 2008 zwyciężyła w konkursie na najlepszy remont roku w Łodzi.







A tu zupełnie inne części miasta:

Na ul. Unii Lubelskiej stoją kamienice obficie porośnięte bluszczem.

W drodze do Arturówka wiosną można podziwiać w rabatach zamiast trawy, gęsto rosnące tulipany.

12 komentarzy:

  1. Piękne budynki, u nas tez organizowany jest co roku konkurs na najlepsze modernizacje, zyskuje na tym wygląd miasta:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I mobilizuje miasta do ogłaszania przetargów na świetne rewitalizacje.

      Usuń
  2. Sowa wprawiła mnie w ekstazę :-)
    Powiedz, nie przeszkadza Ci to, że robisz zdjęcie, a tu ludzie wchodzą Ci w kadr? Ja okropnie nie lubię mieć ludzi na zdjęciach, gdy fotografuję jakiś obiekt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy co fotografuję. Jeśli ulice, obiekty przy chodnikach, spacerniaki, skwery, to nie przeszkadzają mi. Są częścią miejskości, że się tak wyrażę. A czasami nawet dobrze się komponują, sytuacyjnie. Np. spodobała mi się ta dziewczyna, która akurat oglądała elewacje kamienicy, którą fotografowałam. To pasuje.

      Usuń
  3. Łódź pięknieje, rewitalizuje się, staje się nowoczesnym miastem, rzekłabym, nawet takim filmowym. Kamienica "Pod Sowami" promienieje wyjątkową urodą.
    Zasyłam serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jest filmowym miastem. Nie dość, że stąd pochodzą znamienici aktorzy i reżyserzy, to w dodatku nakręcono tu sporo filmów i seriali. Najpopularniejsza jest książkowa "Ziemia obiecana" oczywiście, ale to klasyk. Współcześnie Łódź była i jest nadal planem filmowych różnych produkcji, np. "Komisarz Alex".

      Usuń
  4. Kamienica pod sowami? Zbieg okoliczności a może przeznaczenie? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mieszkałam kiedyś pod łodzią, więc mam pewne porównanie jak to było dawniej. Teraz są zachwycające fragmenty Łodzi z odnowionymi kamienicami, stare fabryki przekształcone w lofty, Manufaktura, no i pałace fabrykantów.
    Łódź to fascynujące miasto z nowymi projektami, np. Palmiarnia...
    Widzę, ze stary blog nie istnieje, a nowe podzieliłaś tematycznie, nie szkoda Ci było wspomnień ze Szwajcarii? Czy już przepracowałaś wszystko, co Ciebie z nią wiązało i dałaś temu wyraz?
    Pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam z lat młodzieńczych, że uroda Łodzi pozostawiała wiele do życzenia, ale mimo wszystko fascynowała mnie i w każdej zniszczonej kamienicy widziałam potencjał. Teraz moje dawne wyobrażenia stają się realne, ten potencjał zostaje wydobywany i jestem po prostu zachwycona.
      Palmiarnia nie jest wcale taka nowa. ;) Razem z Ogrodem Botanicznym tworzą historię lat świetności imperiów fabrykanckich.
      Zaskoczę Cię, stary blog skasowałam przez przypadek, chcąc skasować inny, który dopiero projektowałam, ale jednak mi nie wyszedł. No i tak to było. Czy mi szkoda? A czego dokładnie, strony w sieci? Zdjęcia mam na dysku, wspomnienia w sercu. ;)
      Niczego właściwie nie przepracowywałam, nie jestem sentymentalna. Bardzo łatwo było mi na powrót odnaleźć się w rodzimym miejscu, bo tak naprawdę pragnęłam powrotu.
      Serdeczności przesyłam. :)

      Usuń
  6. Super, że jest dużo skwerków :) Lubię zieleń, a w miastach często tak jej brakuje :( U mnie w parku robią właśnie betonowe ścieżki, no załamka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś Łódź strasznie betonowali, ale teraz to zmieniają. Już twa wielkie betonowe place są obecnie w remoncie i jeszcze jest jeden projekt o którym wiem, czyli przynajmniej trzy betoniaki znikną w mapy miasta.

      Usuń