Plan wycieczki zawierał w pierwszym punkcie przyjrzenie się rzece Linda:
Czysta woda na całej swej długości (12,71 km) stała się domem dla dwóch gatunków raków i bardzo ciekawego kręgowca zwanego minóg strumieniowy, który jest pod ochroną. Co ciekawe, one nie jedzą. Ich układ pokarmowy ulega atrofii. Wcześniej w postaci larwalnej najedzą się glonami, mikroorganizmami i detrytusem i to im wystarczy na resztę dorosłych dni.
Rezerwat przyrody Grądy nad Lindą zajmuje powierzchnię 55,83 ha. Obejmuje kompleks źródeł i wysięków wody, oraz fragment rzeki Lindy.
Co można tam zobaczyć? Źródliska, grądy i łęgi jesionowo-olszowe o cechach lasów naturalnych.
Co można tam zobaczyć? Źródliska, grądy i łęgi jesionowo-olszowe o cechach lasów naturalnych.
Miałam w planach przejść się wokoło obu tych zbiorników na rzece, ale okazało się, że ten drugi większy wraz z mokradłem, został otoczony siatką... Zrobiłam parę zdjęć przez tę siatkę.
Po drugiej stronie ulicy Ozorkowskiej, może na mapie trochę będzie widać, jest dalsza część rzeki. Stanęłam tam na mostku i zrobiłam te piękne zdjęcia. Gdyby nie szum samochodów, byłoby tu naprawdę idyllicznie.
Grotniki to być może najmłodsza miejscowość na tym obszarze, wszak 1924 rok to stosunkowo niedawno.
Dwadzieścia lat wcześniej wybudował tu swój folwark i pałac, generał major Michał Kurys, carski zarządca tutejszych lasów. Nazwał swój nowy dom właśnie Grotniki, od miejscowości, w której miał swoje ziemie.
Po I wojnie teren przeszedł w ręce rodziny Jungowskich. Podzielili go na działki letniskowe, dzięki czemu Grotniki miały szansę zaistnieć na językach wielu osób spoza tego województwa. W ten oto sposób zasłynęły wśród wczasowiczów dzięki atypowemu środowisku przyrodniczemu – tutejszy mikroklimat posiada cechy zbliżone do mikroklimatu Rabki.
Jako ciekawostkę dodam, że na obecnym tu cmentarzu pochowano Krzysztofa Krawczyka, zamieszkującego za życia dom w miejscowości Jedlicze B.
To komercyjny las, który mnogo odwiedzają całe rodziny. W pobliżu na Zalewie Grotniki jest kąpielisko, a przy głównym dukcie domki letniskowe. Dlatego warto wpaść tu poza sezonem.
Drugi punkt wycieczki posiada bardzo duży parking, tam raczej miejsca nigdy nie zabraknie. Jest zaznaczony fioletową pinezką w obszarze czerwonego jaja, którym zaznaczyłam cały obszar mojej wędrówki.
Od wspomnianego parkingu można pójść drogą od razu w las do czego też zachęcam, spacer naprawdę kojący i wyciszający. Poniższe zdjęcia to już wycieczka z grudnia:
Drewniana willa na ul. Ozorkowskiej 6. |
Nigdy tam nie byłam. Byłam w Łodzi, terenów wokół zupełnie nie znam, a szkoda, bo zdjęcia pokazują ich niezaprzeczalne piękno.🌱
OdpowiedzUsuńDlatego wzięłam się za pokazywanie całego województwa, bo jest słabo znane, a naprawdę piękne przyrodniczo.
UsuńCieszę się, że trafiłam. 👌
Witam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńTo bardzo ciekawe miejsce, na pewno daje wiele z siebie. Wygląda na to, że można tam pospacerować, odpocząć, nabrać sił, podziwiać piękno przyrody. Cudowne zdjęcia! Takie tereny to bardzo lubię ^^
Pozdrawiam cieplutko ♡
Można też zabrać ze sobą rower i zobaczyć w ciągu jednego dnia o wiele więcej. Dobrym pomysłem tak jak dla mnie, czy kogoś kto jest sportowym świrem, a akurat nocuje w Łodzi turystycznie bądź służbowo; jest podjechać sobie tutaj na jogging.
UsuńOj, powłóczyłabym się po tych lasach! :)
OdpowiedzUsuńŚmiało. ;)
UsuńBardzo urokliwe miejsca pokazujesz, już czekam na cieplejsze dni, by odkrywać podobne:-)
OdpowiedzUsuńTo się najlepiej odkrywa teraz. :) Jeszcze ludzie tak nie łażą, potem w takich miejscach będzie komercyjnie i gwarno.
UsuńNo niestety, nie tylko ode mnie to zależy...
Usuńjotka
Dawno tam nie byłem, sam nie wiem dlaczego. Lasy wokół Grotnik są przepiękne i można się w nich zagubić. Przed wojną Grotniki były najbardziej znaną miejscowością letniskową położoną w pobliżu Łodzi.
OdpowiedzUsuńI z tamtych czasów właśnie, wykiełkowała popularność tego miejsca.
UsuńMiałam się tam właśnie wybrać na grób Krawczyka ;)
OdpowiedzUsuńSpóźnione, Wesołego Alleluja!
Angelika
Wildfiret
Tam mnie nie niesie, od nagrobek, widziałam w Internecie zdjęcie.
UsuńPrawie jak matecznik w "Panu Tadeuszu"...
OdpowiedzUsuńPiękne tereny, niosące spokój i wytchnienie od codzienności. Lasy i woda tworzą piękny duet.
OdpowiedzUsuńNie znam okolic Łodzi z tej strony.
Łódzkie może solennie zaskoczyć.
UsuńLubię takie klimaty. Te odbicia drzew w wodzie niesamowite. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńLas i jezioro to moje ulubione połączenie.
Usuń