Zaczęło się od wybudowania zapory w 1974 roku. W taki oto sposób utworzono Zalew Sulejowski, który ma ok. 17 km długości, (szerokość maksymalna 2 km). Zbiornik ma 2700 ha powierzchni.
Nadpiliczańskie ziemie stawały się lokalnymi ośrodkami kultury. Na jej brzegach budowano zamki, klasztory, oraz pałace, oczywiście powstawały też miasta, a wiele z nich o sporym znaczeniu historycznym.
W Tomaszowie Mazowieckim funkcjonuje „Skansen Rzeki Pilicy”, na którego terenie można oglądać pamiątki związane z rzeką, jak np. starą zabudowę pierwszych osad i miasteczek, czy wyłowiony z Pilicy i odrestaurowany do stanu używalności, niemiecki pojazd pancerny. Ale dziś nie o tym.
Dziś tylko rekreacja i same przyjemności związane z owocami tych wód. Wędkarstwo niesie za sobą nie tylko jedzenie, ale i odpoczynek na łonie natury.
Ponad to okoliczne lasy – piękne, pachnące wolnością i życie, które tętni od ściółki aż po same korony drzew.
Rzeka okazała się zbyt płytka w tym roku, by dać satysfakcjonujący owoc, ale nie szkodzi, bo nie po to człowiek z domu wychodzi, by szarpać się z sukcesem o swoje.
W tym ślęczeniu o coś innego chodzi. O ten czas rozśpiewany ptasim wołaniem, o słońce lśniące na wodzie i ten zachód, który purpurą się kładzie na spokojnej ziemi gorącej.
Karpie diem!
Fotki o zachodzie mnie urzekły, masz rację, nie chodzi o cel, ale drogę pomiędzy!
OdpowiedzUsuńjotka
Piękne kadry! Taki odpoczynek to ja rozumiem :)
OdpowiedzUsuń