środa, 18 maja 2022

NOC MUZEÓW 2022 – 2) Muzeum Farmacji

Zabytkowe meble apteczne, narzędzia, naczynia i wyposażenie dawnych aptek to podstawa zwiedzania tego muzeum. W trakcie Nocy Muzeów oglądać można było wystawę „Czas na herbatę”, a w tej samej sali jednocześnie, odbywał się pokaz farmaceutyczno-chemiczny.

  1. Zajezdnia Brus historyczne tramwaje i autobusy
  2. Muzeum Farmacji zabytkowe meble apteczne, narzędzia, naczynia i wyposażenie dawnych aptek + pokazy farmaceutyczno-chemiczne
  3. Muzeum Archeologiczne i Etnograficzne stała wystawa + zajęcia z Japonką, origami, pismo japońskie
  4. I Zbór Kościoła Ewangelicznych Chrześcijan W Łodzi „Wystawa Biblii" – wystawa przedstawia 3500 lat historii Pisma Świętego.

Zwiedzanie rozpoczęłam od próby przeczytania księgi zielarskiej sporządzonej gotykiem. Pani tam pracująca powiedziała, że wystarczy przeczytać dwa słowa i potem się rozpędzasz i czytasz. Guzik prawda! Wszyscy próbowaliśmy i nikt nawet jednego zdania w całości nie przeczytał bez zająknięcia.
Zielarstwo jest małym moim konikiem, lecz to mnie nie zatrzymało, ciekawa byłam co jest dalej.

I zaczęło się poznawanie przedziwnych urządzeń, czytanie o nich i... wdzięczność za czasy współczesne...
Ponadto zaintrygowały mnie kasy na korbę. Jakie ładne wtedy były, gustowne i porządne, nie to co teraz, badziewia z plastiku... ani to ładne, ani przyjemne i wadliwe. Komputeryzacja handlu zabija całą przyjemność.








Ukryte drzwi w szafie z szufladkami, a za nimi skarbnica rozmaitości. A potem sala, na której była herbaciana wystawa.
Na środku stół z fiokami, probówkami i różnymi eliksirami. Pan jasno formułował co do czego i z czym, pokaz prosty acz ciekawy i edukujący.



Naszykowane do eksperymentów.

Narzędzie do elektrostymulacji chciałabym mieć... (przeczytajcie ile wspaniałych korzyści). Chociaż nie mam bladego pojęcia jak się pod to podłączyć...


Narzędzie do elektrostymulacji.

Pomieszczenie zaaranżowane na starą aptekę znajduje się na parterze i zostało do zwiedzania na sam koniec. Wrażenie świetne, ponadto można było samemu pogrzebać w półkach, użyć moździerza, a nawet spróbować ulepić pigułę.




Co tam się dzieje...?? Co oni tam robią?

Zajrzałam więc na stolik pigularza i....
    Okazało się, że przyszedł pan pigularz we własnej osobie.
        Posłuchajcie go, bo warto.








Zabawa była przednia, cieszę się, że udało mi się wreszcie tam wybrać.

10 komentarzy:

  1. Żadnego elektro nie dałabym sobie do ciała podłączyć, jako panna niedotykalska:) zeszlabym ze strachu:) Ale przewodnik po muzeum stworzyłaś świetny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj spokój, pomyśl - dla tego relaksu, jędrności... na pewno nie? :D

      Usuń
  2. Ciekawe miejsce, super post.
    Zapraszam na nowy wpis :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podobne muzeum mieści się w Gorlicach. Co prawda poświęcone jest Łukasiewiczowi, więc część dotyczy ropy naftowej, ale był on także farmaceutą i sporo takich artefaktów się zachowało.l

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię ten temat, szczególnie na wielu zamkach w komnatach medyków odnajdywałam ciekawe artefakty.

      Usuń
  4. W taki muzeum nie byłam, ale za to równie ciekawe było muzeum mydła i historii brudu w Bydgoszczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Toż to nie historia, bo brud istnieje nadal, co często czuć w komunikacji miejskiej. Powiedziałabym - Muzeum Kolebki Brudu, bo gdzieś to się zaczęło, już Zabłocki o tym wiedział.

      Usuń
  5. Oj do Muzeum Farmacji by się poszło! Bardzo mnie to ciekawi.
    Gotyk jest trudny do czytania, czasem zdarzało mi się tłumaczyć dokumenty spisane w gotyku, jeszcze te drukowane są w miarę - ale pisane odręcznie to już w ogóle nie do przeskoczenia, zaprzęgałam starszych znajomych z Niemiec do pomocy. :)

    OdpowiedzUsuń