Jeden z ładniejszych leśnych obszarów blisko od Łodzi. Termin idealny na grzyby i siłą rzeczy znajdywaliśmy je, choć wcale nie planowaliśmy grzybobrania.
Teren wyjątkowy, nieco mroczny, stary las, dużo zwierzyny, którą nie zawsze dało się sfotografować, bo przemykała między drzewami, a był to widok wyłącznie dla moich oczu. Stado koziołków robi wystarczającą robotę, by potwierdzić, że to miejsce żyje.
Wędrówka z pięknego listopada.
Etykiety
środa, 6 grudnia 2023
Las Bełdowski.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Przepiękne zdjęcia przyrody! :)
OdpowiedzUsuńZatęskniłam za jeziorem, może uda się w kolejny weekend, choć odwilż i wiatr nie zachęcają do wycieczki.
OdpowiedzUsuńSarenki widujemy, jak i ambony, których widok już mniej mnie cieszy...
Mąż z tatą dziś nad Wartą łowią. Nie mogłam się z nimi wybrać, ale troszkę zazdroszczę. Wieje i teraz faktycznie trudniej się ubrać, bo jednocześnie chcesz nie zmarznąć i czuć się ruchowo swobodnie.
UsuńMam takie widoki na co dzień, cieszę się, że dla kogoś innego (czyli dla Ciebie:) też są piękne i inspirujące:) Poruszyło mnie zdjęcie tego starego drzewa na polu, a właściwie połowy drzewa...
OdpowiedzUsuńJa to drzewo widziałam już z samochodu jak dojeżdżaliśmy do lasu. Nagrałam je. Tak mi się spodobało, że jak do niego doszliśmy, to krążyłam z aparatem jak dzika.
UsuńPrzepiękne zdjęcia. Długo można na nie patrzeć. Naprawdę długo, tak bardzo cieszą oczy.
OdpowiedzUsuńMieszkam w lesie, ale natury nigdy zbyt wiele. Będę się musiała kiedyś wybrać w te okolice.
Mieszkałam kiedyś blisko lasu. Każdego dnia przynosiłam z wczesnych spacerów inne zdjęcia. A niby wciąż to samo miejsce.
UsuńPiękna jesienna foto-relacja:)
OdpowiedzUsuńZawsze uchwycisz aparatem ciekawe motywy;)
Ciepło pozdrawiam:)
Serdecznie dziękuję i pozdrawiam. :)
Usuń