poniedziałek, 9 maja 2022

Festiwal czekolady.

W majowy weekend było słodko, aromatycznie i artystycznie, bowiem czekolada niejedno ma imię. Może być wykwintnie podanym smakołykiem, a może być też arcydziełem sztuki, której żal skosztować.
Na Festiwalu Czekolady oglądaliśmy rarytasy mistrzów czekolady, które można było kupić w nie tak powalających cenach jak się spodziewałam. Warto wybrać się następnym razem i zaplanować prezenty dla bliskich.

Tak, to wszystko jest jadalne!


Czekolada jedzona w rozsądnych ilościach to źródło zdrowia. Wszyscy wiemy, że poprawia humor, ale czy powszechnie oczywistym jest, że czekolada chroni nas przed stresem? Spowalnia proces starzenia i uspokaja, to słodka terapią umysłu, która jest niebezpieczną formą prowadzającą do otyłości, bo czekolada niestety uzależnia (jak większość poprawiaczy nastroju).




Jeżeli odczuliście żal, że to już minęło, serdecznie zapraszam na śledzenie łódzkich portali gdzie odpowiednio wcześnie przygotują nas na nowe wydarzenia.
Na początku kwietnia mieliśmy słodką przyjemność uczestniczyć w Festiwalu Czekolady i Kawy. Aż 10 dni trwała słodka trasa po Łodzi (odbywała się w dwudziestu kawiarniach).
Przygotowano desery (z czekoladą w roli głównej), koktajle i ekskluzywne napoje kawowe. Serniki w nowoczesnej odsłonie, czekoladowe musy, a nawet podobno jedna z restauracji serwowała pizzę czekoladową.




W Łodzi się działo i dziać się będzie, nie przegapcie Newsletterów miasta!

13 komentarzy:

  1. Na festiwalu czekolady jeszcze nie byłam, choć bywałam w pijalni kawy i czekolady w Toruniu, same czekoladowe arcydzieła tam były.
    Zrobić dobrą czekoladę to sztuka, staram się nie przesadzać z czekoladowymi wyrobami, bo działają spowalniająco na pracę jelit.
    Na wystawach i festiwalach często ceny są wygórowane...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko co w nadmiarze, szkodzi, nawet woda, bo można dostać potężnej czkawki. ;D

      Usuń
  2. No, niezła kolekcja słodkich smakołyków dla łasuchów. Miewam momenty kiedy jestem w dołku, a w domu zero słodkiego, pospacerować do marketu po coś małego słodkiego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie jem słodyczy kiedy mam dołka. To bardzo zgubne i prowadzi do uzależnienia od nastroju. Podobnie działa na psychikę alkohol - "odproblemiacz".

      Usuń
  3. U nas jest Fabryka Czekolady, gdzie jest pełno takich wyrobów, także białych i różowych. Po jednej ze ścian spływa wodospad płynnej czekolady. Muszę kiedyś wybrać się tam z aparatem. Ale czekolady nie lubię i tutaj bardzo przydała się uwaga o łagodzeniu stresu. Już wiem, dlaczego mam pod górkę z depresją: bo nie jem czekolady!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno czekolada jest jednym z naturalnych leków na łagodzenie depresji. Podczas jedzenia, wydziela się tzw. hormon szczęścia, podobnie jak podczas aktywności sportowej, mamy endorfiny, które także są takim specyfikiem na depresję. Zamiast piguł od psychologa.

      Usuń
    2. Chlera, ja nie znoszę kakao! Mogę jeść czekoladę białą albo różową, ale one chyba nie działają, prawda?

      Usuń
    3. Nie wiem, ale lubię tak samo. :D

      Usuń
  4. Chałwa wygląda smakowicie . Takie święta to ja bym polubiła .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też na tę chałwę miałam chrapkę. Pomysłowe święto, da się lubić, przyznaję. :)

      Usuń
  5. Oooo właśnie czekolada! Przypomniałaś mi, że jeszcze nie napisałam o czekoladzie belgijskiej, też wielki wybór :))
    Jaka szkoda, że czekolada tuczy i uzależnia, bo to faktycznie jeden z większych przysmaków, jakie znam.
    Jak tam musiało pachnieć!
    pozdrowienia :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaka fajna czekolada, pierwszy raz widzę takie cuda!:) I chałwa z pomarańczą... ! Wymiękłabym przed takim stoiskiem:)

    OdpowiedzUsuń