Filmy z poprzedniego wpisu oddają o wiele więcej emocji związanych z wizytą w Orientarium, lecz nie omieszkałam podjęcia się próby zatrzymania ruchu. Ale zdjęcia mogą być również dynamiczne.
Cząstka fantastycznej przygody w zdjęciach:
Następna szczególna atrakcja Orientarium także dotyczy wody, ale tym razem już nie ryb. Kaliber rośnie! I to dosłownie...
W takim podwodnym świecie byliśmy we Wrocławiu, ale były takie tłumy i było tak gorąco, że cała frajda gdzie się ulotniła...
OdpowiedzUsuńCelowo wybraliśmy środek tygodnia zimą. Było ciepło, dlatego kurtki i czapki zostały w darmowej szatni.
UsuńAle intrygujące zakończenie, już czekam...
OdpowiedzUsuń:)
UsuńByłam :D Orientarium robi świetną robotę! Serdecznie polecam jak ktoś nie był :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! :)
Wildfiret
Pozdrawiam również i dziękuję za opinię. :)
UsuńByłam zachwycona Afrykarium we Wrocławiu, patrząc na Twoje zdjęcia muszę też odwiedzić Łódź.:)
OdpowiedzUsuńZapraszamy. :)
Usuń