Absolutna cisza... Taki nietypowy, bo zupełnie dziki zakątek miasta, który ma wiele walorów. Np. jest tu mało spacerowiczów, nie przyciąga (z wiadomych względów) tłumów, jest to miejsce dla poszukiwaczy spokoju i przede wszystkich dla osób nie stroniących od bliskości natury.
Krótko mówiąc – porządnie zarosło tutaj. Na wodzie rzęsa, na łące bujna nawłoć, ścieżka trudna do przebrnięcia. Taki klimat po prostu trzeba lubić.
Czysta woda Jasieńca. |
Park nad Jasieńcem jest typowo parkiem leśnym, czyli o naturalnym charakterze, którego wygląd kształtuje wyłącznie natura.
Jest to 2,5 ha na obrzeżach Teofilowa wzdłuż koryta rzeki Jasieniec.
Uuuu, faktycznie knieja niemalże!
OdpowiedzUsuńNawłoć rozprzestrzenia się strasznie, wszędzie jej pełno.
A po ulicach miasta mnóstwo widzę starszych pań z bukietami nawłoci. Ciekawe po co zbierają, do wazonu czy na coś.
UsuńMiody z nawłoci podobno dobre na nerki, a roślina? Nie wiem, w bukietach ładnie wygląda.
Usuńjotka
Sama przyroda, lubię. Obejrzałam filmik, a tu Pani Lola...uwielbiam Pana Maja w tej roli :) i nie tylko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Jaka Pani Lola? O_O Nie kumam o co chodzi.
UsuńJuż mówię ;) Obejrzałam Twój filmik i później w jego miejsce wskoczył filmik "Pani Lola - Bronisław Maj". Polecam na dobry humor :)
UsuńTo co wskakuje potem, jest niezależne ode mnie. Przeważnie są to randomowe filmiki, mogą też złapać się jakieś ostatnio przez Ciebie oglądane.
UsuńTak właśnie było, oglądałam "Panią Lolę "
UsuńAle tam pięknie! Lubię takie dzikie miejsca :) Tuż obok nas natura pokazuje władzę :) Nawłocie to moje ulubione jesienne kwiaty!
OdpowiedzUsuńMnie jeszcze jesienią urzekają te bluszcze zmieniające kolory. Może źle je nazywam, chodzi o te pnące się wysoko rośliny, które już stają się czerwone.
UsuńOwszem, ja lubię takie klimaty. Zarośnięte, nietknięte cholernymi kosiarkami, z lustrem wody niemal niewidocznym pod rzęsą. I przede wszystkim Z CISZĄ.
OdpowiedzUsuńWciąż daję się zaskoczyć takimi znaleziskami w mieście.
UsuńCieszmy się takimi miejscami, póki jeszcze są :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite miejsce oraz ilość tej nawłoci. Ja za takie właśnie miejsca kocham Gdynię. Cieszę się bardzo, że są, że dziki spacerują po lesie.
OdpowiedzUsuńMnóstwo jest jeszcze miejsc w moim mieście i podejrzewam, że jeszcze dam się nie raz zaskoczyć, trafiając w podobne.
UsuńWierzę że przyjdzie czas na odpoczynek
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dzięki za kartkę z podróży, wielka radość!
OdpowiedzUsuńjotka
Ależ nie ma za co. :))
Usuń