W błogiej oddali od zgiełku miasta, w głębokim, malowniczym lesie, blisko rzeki i zadbanego stawu, mieści się spokojne osiedle.
Kiedyś tętniło życiem. Letniska dla zamożnych były enklawą ukojenia i bezpieczeństwa. I w pewnym sensie nadal jest, lecz tej ciszy nabiera więcej przez zapomnienie.
Już legendy krążą o duchach wałęsających się krętymi ścieżkami, tęskniących za dawnych blichtrem wspaniałości tego terenu.
Eksplorację tę odbyłam w październiku 24', była wtedy przepiękna jesień.
Wałęsając się tym pięknym lasem, można odczuć bliskość natury i klimat legend. Serce się kroi, chodząc po wnętrzach tej willi. Urbex dla wrażliwych, bywa trudnym do przejścia schematem wycieczek. Bo niby wiesz, że nie ocalisz już od zapomnienia, ale pamiętasz i wiesz, że już nie zapomnisz.
Za dawnych czasów tapety przyklejało się na gazetę. Dziś one odchodzą, gubią swoje zastosowanie, ale niechybnie przywołują przeszłość. Cały druk jest nadal czytelny, jakby był świeży.
Przyznam, że lubię pochylić się nad takimi znaleziskami. Może to nie te czasy, kiedy reporterzy pisali tak wymyślnie, ale i tak... Często znajduję wycinki z lat życia moich dziadków.
Utartym schematem wchodzenia w miejsca opuszczone, jest możliwość badania zamierzchłych czasów.
To niesamowite, jaką niekiedy można ułożyć historię z takich znalezisk. Tutaj niestety zastałam puste wnętrza, zdewastowane i pokradzione przez zbieraczy złomu.
Zostały tylko te gazety i stary piecyk. Za ciężki na szczęście dla złodziei.
Zapraszam na wirtualny spacer:
ciekawe, co tam w tej beczce na końcu strychu, ale to chyba trzeba być ninja lub elfem, aby przejść po tym stropie...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
Jestem ninja, w beczce niczego nie było.
UsuńTakie klamki w oknach miała moja babcia, lubiłam się nimi bawić:-)
OdpowiedzUsuńTe pokoje przechodnie...żadnej prywatności.
To była pierwotnie willa wakacyjna z pokojami na wynajem, dlatego było dużo dziwnych rozwiązań. Np. wynajmujesz sobie piętro i masz do dyspozycji kilka pokoi ciągiem.
UsuńPotem w dzisiejszych czasach dom stał się komunalny, podzielony ma mieszkania, podejrzewam, że układ mógł się trochę zmienić, chociaż to zabytek, więc teoretycznie nie powinien. Nie wiem ilu było lokatorów.
Willa jest w fatalnym stanie, dlatego jeśli nie zostanie wyremontowana, podejrzewa, że się zawali albo ktoś jej pomorze spłonąć.
Szkoda, że budynek tak zaniedbany 🙁
OdpowiedzUsuńZanim stał się opuszczony, były tam mieszkania komunalne. Ciężko o pozytywne rokowania, nie słyszałam, by miały powstać jakieś rewitalizacje na tym osiedlu.
Usuń