niedziela, 11 maja 2025

Industrialne eldorado, czyli mnóstwo żelastwa | urbex | #escapełódź

Industrialny temat koncentruje się głównie na obiektach związanych z przemysłem, w których znajdziemy stare maszyny i innego typu żelazne potwory.

Wycieczka daleko za Łódź

Dziś prezentowane miejsce cechuje niepowtarzalna atmosfera. Nie okala go znana powszechnie cisza opuszczonych zakładów. Dojmujący dźwięk sekwencyjnie roznoszący się po całej hali, budzi skojarzenia z kosmicznymi statkami lub innymi, futurystycznymi miejscami, które wlewają w ducha lekki dyskomfort.

Początki zakładu sięgają XIX wieku. W tym samym czasie powstawała na tych terenach osada przemysłowa.

W pierwszej połowie lat 60. XX wieku, rozpoczęto produkcję bezszwowych, stalowych rur. Stąd wyjeżdżało 110 000 ton sztuk rocznie. Zakład zatrudniał ponad 400 osób.

To miejsce stało się ważną częścią dziedzictwa przemysłowego w Polsce.

Gdy podjęto decyzję o likwidacji, za oficjalny powód podano nieopłacalność utrzymania tej działalności. To miejsce wymagało też renowacji i unowocześnienia.
Prawdopodobnym jest, że to właśnie przerosło budżet właściciela.

Do pewnego czasu, wszystko wyglądało na nietknięte. Zupełnie jakby pracownicy za chwilę znów mieli powrócić na halę.
Obecnie cały zakład znika z powierzchni ziemi, zawartość zostaje usuwana, wkrótce gdy zostanie pusta hala, obiekt zniknie z mapy.

Gdy pojawiłam się tu drugi raz, było znacznie mniej elementów. Żadnych krzeseł, wyposażenia "kanciap", narzędzi ręcznych i innych. Zniknęła również spora część żelastwa.
Przypuszczam, że aktualnie nie ma już czego tam oglądać.


































































FILM:



12 komentarzy:

  1. no, bogato, bogato, jeśli chodzi o scenerię, ciekawe, że przez około pół wieku przetrwało w takim stanie... kiedy tam byłaś po raz ostatni, bo jak dobrze rozumiem, to nie było to wczoraj... za to taki drobiazg dla uściślenia: w połowie lat 60-tych właścicielem mogło być tylko państwo... po czym w pierwszej połowie 70-tych to państwo zaczęło brać kredyty od teoretycznych wrogów i był okres sporej industrializacji kraju... dziwne jest, że wtedy nikt się tym obiektem nie zainteresował... a może niedziwne?... jak wiemy z historii to w ogóle były dziwne czasy...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwszy raz w lutym, drugi raz w marcu. Tego roku.
      Wiadomo mi tylko, że do samego końca to była własność spółki, nie państwa.

      Usuń
    2. za czasów Gomułki?... taka fabryka w prywatnych rękach?... dziwne... wtedy była jedynie możliwa spółka skarbu państwa z inwestorem zagranicznym, ale nie jestem pewien, czy w tamtym okresie już takie w Polsce funkcjonowały...

      Usuń
    3. Napisałam, że do końca, ale to miejsce istnieje od XIX wieku.
      Jeśli chcesz wiedzieć jak było od samego początku:

      Pierwszym generalnym pełnomocnikiem i administratorem była osoba prywatna, to był rok 1836.

      Później w roku 1855, Spółka Hutniczno-Leśno-Górnicza na czele z hrabią, największym jej udziałowcem. Wybacz, że pomijam nazwiska.

      W roku 1871 Spółka Akcyjna Realizacji Potrzeb Kolei Żelaznych "Oberbedarf".

      W roku 1945 wszystko zostało przejęte przez KERM Rządu Polskiego.

      1950 r. utworzono Przedsiębiorstwo Państwowe Wyodrębnione.

      W 1990 roku, Ministerstwa Przemysłu nadało to przedsiębiorstwu pod nową nazwą. Rok później powstała spółka.
      Następne 2 lata później, spółka się rozrosła.
      W 1999 z huty wydzielono spółki prawa handlowego.

      Usuń
    4. wiem co się stało: zabrakło informacji kiedy zamknięto zakład, a ja przyjąłem, że stało się to też w latach 60-tych...
      PK /za parę dni potwierdzę tożsamość, bo nie chcę teraz gmerać w ustawieniach telefonu/...

      Usuń
    5. p.s. w sumie po fotkach mogłem poznać, że coś za nowocześnie to wygląda jak na tamten czas :p

      Usuń
    6. Nie, nie, to jest świeżynka.

      Usuń
    7. komentarze No12 maja 2025 12:15 i No12 maja 2025 12:22 są moje, ode mnie...

      Usuń
    8. Domyśliłam się, tak czy owak. XD

      Usuń
    9. wiem, ale to była kwestia moich zasad: raczej wcale nie anonimonizowywuję na forach, bo to syf, a jak się zdarzy, to szybko wyjaśniam sytuację...

      Usuń
  2. Niesamowite miejsce... idealna sceneria do jakiegoś filmu grozy 😉

    OdpowiedzUsuń