Słoneczne Tarasy
Kilińskiego 12
Słoneczne Tarasy o budowie dopuszczającej światło na każdej kondygnacji, a na dachu ogród.
Ta rzucająca się w oczy konstrukcja, to industrialna architektura połączona z botaniką, która czyni dość oryginalną propozycję mieszkaniową.
Gdy ten budynek jeszcze powstawał, zrobiłam jedno zdjęcie fasady z zamkniętą bramą. Napisałam pod nim, że niezdrowo fascynuje mnie ten projekt, dlatego z nieskrywaną przyjemnością wykonałam zdjęcia jego wnętrz.
To niesztampowa architektura, industrialna, zharmonizowana z zielenią. Projekt założył dopuszczenie światła na każdej kondygnacji i to się udało.
Na dachu mieści się ogród, który jest wisienką na torcie, co czyni niniejszy budynek oryginalną propozycją mieszkaniową.
Mieszkania są przestrzenne, a w nich wygodnie rozmieszone i jasne pomieszczenia, a dodatkowa myśl o porannej kawie na dachu, wzbogaca urok tego przedsięwzięcia.
Na pewno Was teraz zaskoczę – mimo gwarnej lokalizacji – na górze panuje dostojna cisza.






























brakuje mi fotek tych przestrzennych mieszkań z wygodnie rozmieszczonymi i jasnymi pomieszczeniami, ale wierzę Ci, że takie one właśnie są... tak poza tym, to scrolluję tą relację we wte i we wte a la longue i chodzi mi po głowie takie zabawne pytanie: czy to miejsce jest przyjazne dla... dzieci?... pojęcia nie mam, skąd mi się to pytanie wzięło...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
Skupiałam się na zewnętrzach. W ogóle w środku nie robiłam zdjęć. Część mieszkań (zwłaszcza te, które mi się najbardziej podobały), była już sprzedana, a prywatnych nie można publikować. To samo dotyczy biur, jeżeli wchodzę do biurowca, nie mogę fotografować tych prywatnych bądź wynajętych już pomieszczeń.
UsuńNie ma tam placu zabaw, jeśli o to pytasz. Wydaje mi się, że dobrze, bo hałas by się tam non stop niósł.
w sumie to po co place zabaw, dom jest targetowany do ludzi jako mieszkańców, którzy mają kasę i czas, i wożą dzieci autem od jednych zajęć do drugich... chyba, że spłacają kredyt, to wtedy dzieciak ma siedzieć w domu nad laptopem lub smartfonem i nie zawracać rodzicom głowy...
UsuńLOL...
Nazwa sugeruje inną scenografię, za mało mi tutaj przyrody, za wiele industrialnych akcentów.
OdpowiedzUsuńTo jest świeże zasadzenie, raczej ciężko o pełne zazielenienie na samym początku. A industrialnym akcentów w moim mniemaniu nigdy za wiele. Wolę to, niż betonową płytę.
UsuńOch, jak ja nie lubię stylu steampunk! Wielka moda na niego panuje w grupie artjournalowców, ale ja nigdy tych kart nie lajkuję.
OdpowiedzUsuńMnie się spodobał ten styl od pierwszego wejrzenia, które wówczas padło na stroje. Muzyki nie kupuję. Całą resztę już tak, np. parowozy.
Usuń