Ten najpiękniejszy budynek w Łodzi nie zawsze wyglądał tak okazale. Jego eklektyczny wizerunek otrzymał dziś miano „łódzkiego Luwru”, jednakże początki były bardzo skromne.
Izrael Poznański nabył w 1877 roku piętrowy murowany dom oraz parterową farbiarnię i kilka drewnianych budynków gospodarczych. Istniał wtedy jeszcze ogród i duży pusty plac.
/źródło zdjęcia |
Dłuższy czas później kiedy praca zawodowa gospodarza zaczęła przynosić ogromne zyski, dom zaczął zamieniać się w reprezentacyjny pałac.
Ale najpierw...
/źródło zdjęcia |
...najpierw powstała fabryka. Ogromna około trzydziestohektarowa powierzchnia została zajęta przez fabrykę, którą poznański budował długie lata. Biznes okazał się strzałem w dziesiątkę.
Teren obejmował:
Tkalnie, przędzalnia, bielnik i apretura. Farbiarnia, drukarnia i wykańczalnia tkanin. Oddział naprawy i budowy maszyn, ślusarnia, odlewnia i parowozownia, gazownia, remiza strażacka, magazyny, bocznica kolejowa oraz kantor fabryczny. Pałac fabrykanta i budynki mieszkalne dla robotników.
/źródło |
➤ Więcej o fabryce Izraela możecie zobaczyć i przeczytać w artykule ⏩ Manufaktura – imperium Łodzian.
Dziś rezydencja Poznańskich wygląda tak:
Pałac w zbliżeniach:
➤ Jeśli jeszcze nie widzieliście jak jest w środku, zapraszam ⏩ na włości.
Chętnie bym zamieszkała w takim pałacyku. Mogłabym nawet zadowolić się nieco mniejszym.
OdpowiedzUsuńŁadne ma wnętrza, wysokie pokoje, przestrzenne. Artyzm na wysokim poziomie, nie widzę tam kiczu. Można żyć. ;)
UsuńW ogołe przytuliłabym jakiś przytulny pałacyk albo bodaj dworek, gdyby ktoś miał do oddania :-)
UsuńNo właśnie są takie, niestety do SPRZEDANIA i niestety widzę jak popadają w ruinę. Takich perełek w Łodzi pod nosem obserwuję tuzin, bo mam szaleja na punkcie takich budynków. Marzy mi się, by choć jeden móc kupić i pięknie zrewitalizować. Może być jedynie problem z takim zarąbistym umeblowaniem, ale jakby mnie było stać na pałac, to i z meblami bym sobie poradziła. ;)
UsuńJak dla mnie, mógłby być urządzony współcześnie albo półwspółcześnie. Nie przepadam za "Ludwikami".
UsuńMnie się marzy stare duże biurko.
UsuńWrażenie robi oświetlenie wieczorne, podobne efekty zobaczyć można w Toruniu...
OdpowiedzUsuńjotka
Oświetlenie to zawsze wisienka na smakowitym torcie.
UsuńByłam, zwiedzałam, podziwiałam, wrócę :)
OdpowiedzUsuńTeż do niego wracam. Niby nic tam się nie zmienia, ale przyjemność z oglądania zawsze taka sama.
UsuńZwiedzałam kiedyś bardzo dokładnie Pałac Izraela Poznańskiego. Byłam pod duzym wrażeniem...
OdpowiedzUsuńPodobne wrażenie robi Pałac Herbsta, choć jest znacznie mniejszy.
UsuńWydaje się, że pałac jest ogromny. A te zdobienia i detale podkreślają jeszcze bardziej jego piękno.
OdpowiedzUsuńJest dość spory, dużo pokoi w środku udostępniono do zwiedzania, a te są jeszcze wykwintniejsze.
UsuńNigdy nie byłam w Łodzi choć wiele o niej słyszałam . Moja córka jest tym miastem zachwycona.
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam do innych artykułów, prowadzę tę stronę głównie pod kątem turystycznym. :)
Usuń