sobota, 14 grudnia 2024

Opuszczony szpital w Łodzi.

Niby planowałam to wejście, ale ociągałam się aż do momentu, w którym znalazłam się tam w innym celu i miałam trochę zapasowego czasu. Poszłam więc spontanicznie bez przygotowania, musiałam tam wrócić innego dnia z latarką, by sprawdzić co się kryje pod ziemią.
Niby nic tam ciekawego nie było, ale jedno zdjęcie bardzo wyszło przyjemnie, więc czas nie był zmarnowany. Za to piętra niczego sobie, jak ktoś lubi mieć cały budynek na przestrzał.

Jest to skrzydło opuszczonego szpitala, służyło do obsługi floty ambulansów.
Dużo ciekawszy jest szpital obok, ale niestety wszystkie wejścia zostały zamurowane. Szpital niesie ze sobą dużo ciekawszą historię, ma niebanalną architekturę i uważam, że wielką stratą dla Łodzi jest marnowanie go w ten sposób.

Tymczasem skrzydło jest całe dostępne zupełnie legalnie:


wtorek, 10 grudnia 2024

W jesiennej oprawie – dawna rzeźnia | jesień na osiedlu | rzeczka Bałutka | Złotno | rzeczka Jasieniec i dawna osada olęderska | Łódź po zmroku.

Ostatnio witają nas dni w dosyć ponurym klimacie, mam wrażenie, że wczesne ciemności wieczora, odbierają nam ten kasandryczny stan i odmieniają koloryt na bardziej pozytywny, bo ze świątecznym duchem. Ale zanim pokażę Wam uliczny tenor łódzkiej gwiazdki, powrócę do jesieni, która w naszym mieście była wyjątkowo piękna. A przy okazji opowiem parę słów o tym co jest na zdjęciach.

/źródło zdjęcia
Dziś w tle z lewej strony, stoi kompleks handlowy.

wtorek, 3 grudnia 2024

Dalej Piotrkowską.

Zdjęcia z sierpniowego wypadu, w końcu wzięłam się za porządki na komputerze.

Cała Łódź mogłaby wyglądać jak ulica Piotrkowska. Dlaczego? Bo na mapie naszego miasta jest ogromna ilość pięknych kamienic, niektóre już zrewitalizowane. Spora ilość pałaców, willi i kamienic o nader interesujących podwórzach. Łódź mogłaby cała być "starym rynkiem", "starym miastem", wizytówką i czymkolwiek sobie nie pomyślisz... Tymczasem jest trochę jakby placebo – lekiem wyimaginowanym, "niby" gorzką pigułką zaklętą w małej kostce cukru, czekającej na odnalezienie swojej słodyczy.

Jedziemy z tematem, dziś dalszy ciąg "Piotrkowska – nie-deptak".
Bardziej merytorycznie opowiedziałam tu ⏩Ulica Piotrkowska – poza strefą turystyczną.

Zaczynamy elegancko

1.